Explore
 Lists  Reviews  Images  Update feed
Categories
MoviesTV ShowsMusicBooksGamesDVDs/Blu-RayPeopleArt & DesignPlacesWeb TV & PodcastsToys & CollectiblesComic Book SeriesBeautyAnimals   View more categories »
Listal logo
Just My Luck review
133 Views
1
vote

Review of Just My Luck

Komedia romantyczna jest dość niewdzięcznym gatunkiem filmowym. Trudno bowiem wprowadzić do niego jakieś zmiany, by nie narazić się na odrzucenie głównych odbiorców tego typu produkcji. Donald Petrie w filmie "Jak stracić chłopaka w 10 dni" udowodnił, że sztuka ta choć jest trudna, to jednak nie pozostaje niemożliwa. Czy udało mu się ten wyczyn powtórzyć w nowym filmie?

Główną rolę w filmie powierzono Lindsay Lohan, która za oceanem jest jedną z najpopularniejszych aktorek. Choć ma dopiero 20 lat, to już zawojowała Hollywood i osiągnęła znacznie więcej niż niejedna jej konkurentka dobijająca do sędziwego wieku. Nie dziwi więc fakt, że twórcy filmu postanowili blask Lohan wyeksploatować do granic możliwości. Pomijam już fakt, że dwudziestolatka gra kobietę na kierowniczym stanowisku. Przyjmijmy jednak, że w Hollywood wszystko jest możliwe. Piękna aktorka pokazuje się tu co chwila w innej kreacji, a kamera w każdej scenie skupia się tylko na niej. Samo w sobie nie jest to aż tak tragiczne, gdyż aktorka rzeczywiście ma charyzmę i wnosi na ekrany powiew świeżości. Jednak sama ciężaru filmu nie dała rady unieść. Scenariusz jest kiepski i zbliża całą produkcję do kina familijnego o wybujałych, dydaktycznych aspiracjach. Morał jest bowiem nam tak nachalnie zaserwowany, że trudno jest go przyjąć bez odczucia niesmaku. Pozostali członkowie obsady nie zachwycają. Wydaje mi się, że dobrano ich w ten sposób, by w żadnym wypadku nikt z nich choć na chwilę nie wzbudził większego zainteresowania niż odtwórczyni głównej roli. Przekłada się to na absolutny brak chemii pomiędzy dwójką zakochanych postaci. A to już jest ostateczny gwóźdź do trumny w gatunku komedii romantycznych.

Ścieżka dźwiękowa to jedna z niewielu rzeczy, które w "Just my luck" nie sprawiają zawodu. Miłe dla ucha piosenki oddają lekki charakter opowiedzianej historii. W niektórych scenach jednak podkładem dźwiękowym zbyt nachalnie chce się podkreślić wydźwięk niektórych wydarzeń. Szczególnie wtedy, gdy twórcy próbują nam uświadomić kolejną "wstrząsającą" prawdę o złożoności życia, potrzebie miłości itp.

"Całe szczęście" za oceanem nie spełniło pokładanych w nim nadziei. Tyczy się to zarówno producentów, jak i odbiorców. Dla samej Lohan jednak wielu odważyło się zaryzykować. U nas aktorka nie ma takiej pozycji. Nie dziwi więc fakt, że dystrybutor pominął rozpowszechnienie tej produkcji na rynku kinowym. O czymś to świadczy.
Avatar
Added by teenspirit.
11 years ago on 7 July 2012 10:49

Votes for this - View all
incendiary