dziewiata opowiesc... czy pozadanie to ludzka slabosc...? czy przepelnieni wszechmocna miloscia mozemy je stlumic a mimo to zyc szczesliwi i spelnieni...? czy zawsze bedziemy pod przymknietymi powiekami widzieli obrazy uniesien ktore dawaly nam zyciodajna energie...? a moze bedziemy ja czerpac z czego innego...? nie pozadaj zony blizniego swego... dziewiate przykazanie